Imię i nazwisko: Aihara Kotoko, 相原 琴子.
Pseudonim: Na chwilę obecną nie posiada.
Wiek: Dziewiętnaście lat.
Narodowość: Japońska.
Grupa: Czwartoklasiści.
Ranga: Lekkomyślny kot.
Klasa: 4-2.
Klub: Klub literacki, klub muzyczny.
Charakter: Jaka jestem? Czy na dobrą sprawę będę potrafiła oddać wszystko to, co kryje się pod tą fizyczną powłoką i przedstawić swoje, zarówno dobre jak i złe cechy? Najlepiej są w stanie określić mnie Ci, którzy mnie poznają, bo ja sama... często błądzę, próbując znaleźć swoją własną ścieżkę. Postaram się jednak jak najlepiej pokazać, choć tę małą cząstkę samej siebie, której jestem w stu procentach pewna. Po pierwsze, musicie wiedzieć, że nigdy, ale to nigdy się nie poddaję, jeśli mi na czymś zależy – jestem w stanie zrobić wiele, by dotrzeć do końca, by osiągnąć to, o czym marzę. Czasami zdaje się to jednak niemożliwe ze względu na wszystkie pogmatwane skręty, które ofiaruje mi los, ale naprawdę się staram. Naprawdę. Poza tym myślę, że życie jest największym i najlepszym testem, sprawdzającym moją wytrwałość i stałość w uczuciach. Po drugie, bywam za głośna i za radosna. Potrafię się cieszyć z dobrych acz drobnych rzeczy dłużej, niż przeciętny człowiek. Niektórych to denerwuje i nic dziwnego, ale ja...nie potrafię inaczej. Nie i koniec. Po trzecie, jestem uparta i ciężko mnie przegadać, kiedy uważam, że mam rację. Zamykam się wtedy szczelnie w tej jednej teorii i pozwalam by pełniła ona funkcję bańki, mającej mnie ochronić przed resztą świata. Po piąte, żyję chwilą, oddając się okruchom szczęścia, które udaje mi się dostać w swoje ręce. Po szóste, nie jestem zbyt inteligentna i... przyznaję się do tego. Ale nie chcę mówić o tym na głos, zdając sobie sprawę, że to nie jest coś, czym należy się chwalić - i tak każdy, kto zobaczy moje oceny tak stwierdzi. Nie mam pretensji, choć świadomość tego boli i nawet jeśli staram się z całych sił poprawić swoje wyniki, one zaledwie muskają pierwszy szczebel przeciętności. Po siódme, bardzo łatwo się przywiązuje i przez to niektórym nieodpowiednim osobom łatwiej trafić do mojego serca. W przypadku zbyt dużej ilości zranień, wybucham, a obszar, który wtedy obejmuję jest wielki. I nikt nie wychodzi z tego cało. Po ósme i ostatnie, nie staram się zwracać na siebie zbyt dużej uwagi – mój problem jednak polega na tym, że jestem wielką niezdarą i łatwo wpadam w tarapaty, więc mimowolnie przyciągam tym spojrzenia niektórych.
Czy teraz jesteście w stanie sobie mnie wyobrazić, nie znając mojej twarzy?
Wygląd: Staję przed lustrem kolejnego dnia mojego życia. Smukłe, małe palce muskają czuprynę barwy pomarańczy zmiksowanej z truskawką i przechodzą do miękkich zaczerwienionych policzków. Oczy koloru mlecznej czekolady wpatrują się intensywnie w moje - otoczone są wachlarzem czarnych rzęs. Nad nimi znajdują się jasne brwi. Moje odbicie w końcu decyduje się dotknąć swoich różanych, miękkich warg by sprawdzić ich stan. Uśmiechamy się do siebie. Następnie przesuwam palce na szyję, na której jest mnóstwo drobnych piegów i sprawdzam końcówki włosów, które sięgają mi za łopatki. Prostuję się i druga ja robi to samo. Krągłości mego ciała są teraz lepiej widoczne. Zerkam na swoje krótkie nogi odziane w cienkie rajstopy z wzorkiem kokardek na wysokości kolana i poruszam palcami u stóp, a przez materiał prześwitują pomalowane na niebiesko paznokcie. Unoszę swoją głowę, by lepiej było widać moje 163 centymetry i już po chwili opuszczam łazienkę, gładząc dłońmi szkolną spódnicę. Dzisiejszego dnia postanowiłam nie zakładać żadnych kolczyków ani naszyjników, jak to zazwyczaj robię. Zdecydowałam się też na zostawienie rozpuszczonych włosów, choć wygodniej byłoby je spleść w warkocz czy nawet w kucyka. W szkole jest lepiej po prostu nie odstawać od reszty, nawet najmniejszym szczegółem. Zawsze byłam przeciętniej urody i nigdy nie ciągnęło mnie do tego, by być w centrum uwagi. I tak powinno pozostać.
Zainteresowania i umiejętności: - Lubię pisać i czytać, dlatego też zapisałam się do klubu literackiego.
- Interesuję się muzyką i mimo, że nie jestem jakaś wybitna w graniu na pianinie to staram się ze wszystkich sił.
- Uczę się gotować, ale jak na razie wychodzi mi dobrze jedynie herbata, jajecznica i naleśniki.
- Staram się spróbować jak najwięcej nowych rzeczy, by poznać samą siebie.
Słabe strony: - Jestem kiepska z przedmiotów ścisłych, zwłaszcza z fizyki.
- Wymiękam przy bieganiu na długie dystanse.
- Nie potrafię rozróżnić prawdy od kłamstwa, łatwo jest mną zmanipulować.
- Bywam impulsywna.
- Za dużo jem.
Ciekawostki: - Zawsze noszę przy sobie jakiś smakołyk by poprawić sobie dzień.
- Mam tendencję do ukrywania się w dziwnych miejscach.
- Bardzo szybko wpadam w tarapaty i jestem w stanie potknąć się nawet na prostej drodze.
- Kiedy zaczynam się śmiać, potrzebuję kilka minut by się uspokoić.
Pokój: Jednoosobowy.