I wanna fall in love with you, the question is - do you?
z a k o ń c z o n a
Postać: Yvers Sean O'Reilly. Miejsca:Mieszkanie Yversa Streszczenie fabuły: Ariel jak to Ariel, wieczorami trzeźwy bywał rzadko kiedy, a wiadomo, że jak człowiek pije i dobrze się bawi, to czas jakoś tak szybciej leci - przy okazji traci się też jego poczucie. Takim sposobem drogi pan Austen - jak za każdym zresztą razem, bo nowością to to na pewno nie było - nie zdążył wrócić do akademika przed zamknięciem. Nie mając gdzie się podziać - tutaj znowu, tak jak za każdym razem - miejscem, do którego się udał było mieszkanie wychowawcy. Właściwie mogłoby się skończyć jak zawsze - spałby na niewygodnej kanapie, a potem z samego rana ulotniłby się zanim O'Reilly zdążyłby się obudzić. Niestety, los tak chciał, że tej nocy rozszalała się także burza. Tym oto sposobem, przestraszona sarna skończyła w łóżku Yversa. Teoretycznie, miał tam tylko spać, w praktyce jednak skończyło się nieco... pikantniej. Ubiór: Czarne rurki z wycięciami na kolanach; za duży czarny t-shirt z logiem Marvela; luźna, czarna, zapinana bluza z kapturem; bordowe vansy. Ekwipunek: Telefon i portfel - upchane w kieszeniach.
SESJA #002
Smoke weed everyday
z a k o ń c z o n a
Postać: Edgar Oshin. Miejsca:Szopa ; Poison Ivy Streszczenie fabuły: Znowu zerwali się ze szkoły i poświęcili ten czas na alkoholizację. Wcześniej jeszcze odwiedzili oczywiście szopę - w końcu trzeba było choć trochę się zrobić. Arielowi jednakowoż alkohol niekoniecznie dobrze wchodził, tak też skończyło się na tym, że właściwie to nawet się nie wstawił. W przeciwieństwie do swojego przyjaciela - który nie dość, że był pijany, to jeszcze wszczął burdę. Oczywiście skończyło się wezwaniem policji, ale że Edgar i Ariel to sprytne bestyjki, jakoś udało im się czmychnąć - na szczęście, bo gdyby wyszło na jaw, że byli pod wpływem czegoś więcej niż samego alkoholu to źle by się do dla nich skończyło. Austen jakimś cudem zaciągnął zataczającego się po drodze Oshina do akademika, tym razem na czas. Potem po prostu walnęli się spać. Ubiór: Czarne przetarte rurki; burgundowy luźny t-shirt z napisem "Avada Kedavra Bitch"; czarna rozpinana bluza z kapturem; jeansowa kurtka oversize, czarne martensy. Ekwipunek: Plecak, a w nim portfel, papierosy, klucze i mnóstwo innego, mało ważnego syfu.