Tá a fhios agam nach raibh sé a thuiscint. Fianáin. Gnéas. Earrach. Béir. Prátaí. Is maith liom a ligean banphrionsa im.

Maybe I do, maybe I don't. But if I do, we can get a little bit kinky this time. :> Why do you always have to talk about school, u r so boring.

I meant KINKY SEX, but nevermind. Oh, so you have a cold? I can come and make you feel better if you want me to, bby. Yes, I know, and I am still your little, obedient pupil, Mr. O'Reilly.
Btw, look, hickeys faded away. You need to do new ones.

Oh, so you're into kinky stuff? Good to know. Do you want me to call you M A S T E R or something? Please master, spank me harder ~
So do you want to meet in some hotel? Or my dorm room? I like your apartment, though. Can I live with you? I have enough money. Or we can buy a bigger apartment!
Oh, come on.

To pokazuj. Mamusia na pewno się ucieszy, że jej syn jest rżnięty przez wychowawcę.
Za nic, po prostu chcieliśmy być z Edgarem w jednym pokoju i tyle.
Będziemy się dalej spotykać w Twoim mieszkaniu, nie będę się szlajał po żadnych hotelach.
Sam potrafię sobie zrobić pranie. Jedzenie zresztą też.
W takim razie mielibyśmy oddzielne łóżka i sprowadzałbym chłopców do SWOJEGO. Ewentualnie zawsze jeszcze można by uderzyć w jakiś trójkąt, hehe ~

Ach, no tak. Jedyny. W takim razie muszę poszukać nowej noclegowni, żeby przypadkiem nie doszło do tego po raz kolejny, prawda? Hah.
Nie pytałem na poważnie, o tak rzuciłem innymi miejscami. Nie przypuszczałem, że jednak bardziej pasowałby Ci hotel.
W sumie racja, nawet do szkoły rzadko chodzę, żeby nie musieć widywać Cię zbyt często. Mieszkanie razem byłoby katorgą. I nie mógłbym robić tego co chcę.
Nie, te są w porządku. Świąteczne, już prawie grudzień.

A Ty nauczyłeś się, żeby mnie wpuszczać za każdym razem kiedy przychodzę i mnie nocować. Oczywiście, że nie chcę. Nie chcę, żeby Cię interesowało cokolwiek co ze mną związane. Co jest złego w zamkniętej na klucz klasie? Nie chciałbyś tak na biurku albo na stoliku...?
Nie chciałbym wspólnego mieszkania. Wiem, fatalny. Wykończyłbyś mnie tym swoim ciągłym ględzeniem i pilnowaniem. Nie po to uciekałem tak daleko od rodziców, żeby teraz jakiś nauczyciel zawracał mi dupę swoim jojczeniem.

Niczego takiego nie powiedziałem.
Przychodzę do Ciebie uchlany jak świnia, bo większość moich znajomych, u których mógłbym przenocować, również jest uchlana jak świnia i zostaje na imprezie jeszcze dłużej ode mnie.
Nic nikomu nie wypaplam, nie musisz się o to martwić. I przestań mi wmawiać, że chciałbym, bo wcale tak nie jest. To, że Ty marzysz o tym, żeby mieć mnie przy sobie 24 godziny na dobę, to nie znaczy, że ja również chcę ciągle z Tobą przebywać. Nie pochlebiaj sobie.

Zapewne gdybym zostawał do końca imprezy, to później by mnie rano takiego najebanego nawet nie wpuścili do akademika. A co dopiero mówić o szkole. Dlatego z dwojga złego wolę zmyć się wcześniej i gdzieś przenocować. Bez przesady, zresztą nie jestem idiotą, wiem, co mogę powiedzieć a co nie. Nie, u mnie jest cieplutko i milutko, grzeję dupsko pod kocem.

Na szczęście ten uchlany Szczeniak ma wychowawcę, który zawsze chętnie służy pomocą oraz swoim łóżkiem. Układ idealny. Wiesz, gdybyś chciał i ładnie poprosił, to w sumie mógłbym przyjechać ~
No mam. Na przykład takie. A co?

Jaaasne, z ciekawości. Chcesz moje brzydkie zdjęcia i tyle.
Chyba sobie ze mnie kpisz, nie będę spał na kanapie. Pff, nie chcesz to nie, zapamiętam sobie.
Bo chciałem, żeby było dobrze widoczne, a dłoń akurat jest cały czas odsłonięta. Masz jakiś problem? Mi się podoba.

No na pewno. Nie będę spał na żadnej kanapie i tyle.
Mooooże. Pfff, spoko. Jeżeli nie chcesz się ze mną widzieć, to nie będę przecież przychodził...
No i dobra. Jest różowy i ma brokat, jest bardzo w moim stylu. Nie znasz się.

Ale że do mnie? Bo jakbyśmy mieli na niej spać razem to nie mam nic przeciwko.
No nie wiem, okaże się później. Hahaha, mnie? Marz dalej.
A myj jak chcesz. Nie, nie jestem sam.

Fu, mokry, śmierdzący kundel. Nawet nie waż się go brać do domu, jeden Szczeniak w zupełności Ci wystarczy. Spierdalaj, sam jesteś przychlast. Są, tylko że stópki.