liar, liar on the wall

Każdy z nas zna choć jednego porządnego skurwysyna, a niektórzy z nas znają Zhihao — wychowany na pieniądzach, przebojowy i pozbawiony choćby szczątkowego kręgosłupa moralnego mężczyzna, który nie zawaha się przed osiągnięciem celu i jeśli będzie czegoś chciał, to po prostu to sobie weźmie. Niebywale pewny siebie i z porządnie rozwiniętymi umiejętnościami społecznymi, Hao jest nieco bardziej popularny niż można by się tego spodziewać po kimś, kto tak bardzo ma konkretnie w dupie innych ludzi, jak on. Czy to dlatego, że mają nadzieję na nawrócenie mężczyzny i bycie powodem jego zmiany na lepsze, czy też ze względu na jego imponujący majątek, niemalże bez przerwy otoczony on jest wianuszkiem dziewczyn, które szukają u jego boku zabawy czy przyjemności. Sam Zhihao nie narzeka — jest typem ekstrawertyka, któremu odpowiada bycie nieustannie otoczonym przez innych ludzi. Może angażować się w interakcje towarzyskie do znudzenia i czuje jedynie coraz więcej i więcej energii z każdą kolejną. Nie jest też typem, który posiada bliskich przyjaciół, którym mógłby się zwierzać. Zamiast tego jego otoczenie składa się z bardzo licznej grupy powierzchownych znajomych, którym nie ufa nawet częściowo, wliczając w to jego własną rodzinę. Brak zaufania to zresztą jeden z większych problemów, z którymi mężczyzna się zmaga. No, to nieco przesadzone słowo i implikuje, jakoby w ogóle rozpoznawał nieufność jako problem. Warto bowiem wspomnieć, że Zhihao generalnie nie jest fanem introspekcji i rozważania, czy też nad pewnymi aspektami swojej osobowości nie powinien on popracować — jest bardzo usatysfakcjonowany życiem w przekonaniu, że jest tak dobry, jak tylko mógłby być, a choć w takiej formie może to brzmieć niewinnie, w rzeczywistości jest prawie zupełnie odwrotnie. Jego zadowolenie z samego siebie na przestrzeni lat rozrosło się do rozmiarów, w których jest on pewny, że nie posiada wad (przynajmniej takich, które byłyby dla niego jakkolwiek znaczące), a każde kolejne przedsięwzięcie, w które się angażuje i w którym odnosi sukces, tylko go w tym przekonaniu utwierdza. Jeśli zaś ktoś podjąłby się wyzwania i spróbował przemówić mu do rozumu, zachęcić do pracy nad sobą i nad swoją quasi-megalomanią? Spotkałby się prawdopodobnie z rozbawieniem ze strony Zhihao, który zdecydowanie nie wziąłby go na poważnie. Nawet gdy nie chodzi o niego samego, mężczyzna jest w swoich przekonaniach twardy jak skała i nie daje się przekonać do zmiany zdania. Nie znaczy to, oczywiście, że nigdy go nie zmienia tak w ogóle — po prostu potrzebuje poświęcić na to bardzo dużo czasu, by zrobić niezbędny research i rozważyć całą sprawę tak, by mieć pewność, że to właśnie on ma rację i udział innej osoby, która mędrkuje mu nad uchem, jest mu w tym procesie zupełnie zbędny, nawet gdyby ostatecznie miało się okazać, że miała ona rację. Uparty z niego osioł.
Nie jest jednak stworzony z wad, a przynajmniej nie tylko z nich — choć z powyższego opisu można by wnioskować, że Hao to nieprzyjemny bubek, rzeczywistość jest zgoła inna. Mężczyzna zna się na ludziach i zwykle dobrze wie, jak należy się z nimi porozumiewać, tak żeby uważali go za sympatycznego. Dzięki temu, pomimo wszystkich swoich wad, jest zaskakująco likeable. Poza tym, nie oszukujmy się, ma pewne cechy, które dzieli wielu popularnych i lubianych, acz w rzeczywistości samotnych ludzi: jest pewny siebie, czarujący, przystojny, bogaty (!), lubi dobrą zabawę, ale i zna wartość ciężkiej pracy... Niedziwne, że nie może narzekać na brak towarzystwa, głównie damskiego, które zajmuje mu większość wieczorów w tygodniu.
Poza imprezowaniem i ciągłą pracą nad ustanowieniem rekordu w kwestii rozwiązłości łóżkowej, Hao jest jednak zaskakująco poważnym człowiekiem, który do interesów podchodzi niezwykle starannie i profesjonalnie. Choć doszedł już do momentu, w którym nie musi w ogóle pracować, a pieniądze nie przestają mu płynąć, pracował na to latami, na wyrobienie swojej firmie imienia, na zbudowanie sobie reputacji. Choć jego bogaci rodzice dali mu lepszy start, mężczyzna jest przekonany, że obecny standard życia zawdzięcza tylko i wyłącznie sobie. Na pewno jest też przywiązany do pieniędzy dużo bardziej niż do swojej rodziny, ale... to temat na inną okazję.