Gabriel Foks Narodowość : Polsko-Japońska Stan cywilny / Partner : can't do it alone
| Temat: Kurczony Pieczak Nie Lis 01, 2015 12:52 am | |
| Gabriel Foks Lis / Bryś | 18 lat | 18.11.1997 | Scorpio | Polsko - Japońska See it's easy to ignore trouble Artysta ciała, niekwestionowanie jeden z lepszych w dziedzinie, w której emocje wyrażane są w zdecydowanie najgwałtowniejszy sposób, czego nie można powiedzieć o malarzach czy pisarzach. Mimo licznych porażek, lis ten przez ani jedną chwilę nie porzucił tego, co tak bardzo kocha, uzależniając się od tego i po prostu tym żyjąc. Ludzie tak zawzięcie szukają sposobu na życie, jakiż z niego szczęśliwiec, że jego osoba kojarzy się głównie z jego pasją, którą nawet nie raz, nie dwa zarobił kilka groszy. Smutny, wesoły, wściekły czy zdołowany - wszystko wyrzuci ruszając ciałem. To takie proste, takie naiwne, a jak pięknie wygląda. Jednak smutny Gabryś nigdy nie miał szansy, by dzięki temu wzbić się wyżej. W końcu to mały gówniarz z marginesu społecznego, ale on nie zniechęcił się tym jednak i swoje wszystkie puchary oraz zdjęcia z często nielegalnych konkursów, zawodów i turniejów z wielkim zamiłowaniem stawia na najszczytniejszych miejscach. Sam stał się swoją własną wizytówką, "ulicznym tancerzem" - nie ma tej pasji, nie ma Gabriela. Ale… kim on właściwie jest poza tancerzem? Bardzo chaotyczną osobą, nieokreśloną, niejednorodną, czasem też niesmaczną. Gabriel jest typem, który ułatwia sobie życie jak może, ale gdy tylko jest taka możliwość - wychodzi przed szereg jak głupi, co bardzo często wiąże się z tym, że nie raz i nie dwa dostaje ostro w pysk. Jak na złość, jego rebeliancka dusza bierze górę i powie czasem o dwa słowa za dużo... on ma po prostu poczucie obowiązku zachować się jak w czasie nastoletniego buntu i nie zgodzić się z drugim zdaniem. Jest też pełen sprzeczności, pełen masek, nieuzasadnionych działań oraz słów - jak to się mówi, wpierw zrobi, później pomyśli. Zupełnie jakby nie miał czasu i chciał żyć tu, teraz, w tej chwili, natychmiast, mocno i ostro. Och. Gabryś ma też ciekawości w niezliczonych ilościach, nieprzyzwoitych wyrazów w nadmiarze, śmieszkowania, browarka i fajeczki nie odmówi, a człowieka zirytować - dla tego lisa, największy fun. Mimo wszystko, gdy patrzy się na niego pierwszy raz, człowiek rzadko może zauważyć jak temu liskowi jest czasem bardzo smutno.
When you're living in your bubble Gabriel nie ma jakoś specjalnie wygórowanej historii życia - urodził się w Amanogawie, w dzielnicy Juuryoku. Swojego ojca nie miał okazji poznać, gdyż od nielicznych sąsiadów zdążył dowiedzieć się tyle, iż jego tatuś zmarł na zawał serca, kiedy dowiedział się o kolejnej ciąży swojej małżonki. Niektórzy szeptali też, że rodziciel Gabriela posiadał specyficzny, polski akcent, a nazwisko noszone teraz przez lisa, pochodzi właśnie z tego kraju. Niestety Foks nigdy nie był zbyt ciekaw swoich korzeni i nie miał zamiaru ingerować w swoją rodzinę, toteż tego faktu nigdy nie potwierdził. Wychowywał się w niebezpiecznej dzielnicy ze swoją owdowiałą matką, z której nie miał jak czerpać idealnych wzorców - ona sama zachowywała się, jakby blondasa właściwie nie było w domu, jakby nie istniał. Często powodem jej zachowania były najzwyczajniej w świecie liczne uzależnienia od alkoholu, narkotyków, a później dochodziła do tego agresja, a im dłużej to trwało, tym częściej Gabriel znikał z domu i nie pojawiał się tam przez długi czas. Śmiesznie to zabrzmi, ale można powiedzieć, że Foksa "wychowała ulica", niczym największych gangsterów z nowojorskiego Bronxu. Do dziś pamięta jak z całą paczką znajomych robił scratche na oknach, wyciągał wielkie kontenery ze śmieciami na środek ulicy, pozdrawiał policjantów kiedy prześlizgiwał im się przez maskę, by uciec innemu radiowozowi, a kiedyś zrobili nawet małą bombę i podstawili ją pod stare auto lub robili bitwy taneczne na to, kto zajmie daną "bazę". Niestety większość jego znajomych, z którymi chodził na takie przygody siedzi właśnie w pierdlu i ze smutkiem całuje klamki - Gab jako jeden z nielicznych usadził swe dupsko w Kakougan i, ku jego szczęściu, dostał całkiem ładny pokój w akademiku. Ma jedzenie, ma ciepło, jest woda i ogrzewanie, a fakt ciągłej kontroli... na to zmrużył oko. Warto też wspomnieć, że całkiem niedawno Gabriel poznał swojego starszego brata - Spina, o którego istnieniu jeszcze kilka dni temu w ogóle nie wiedział. Od tej pory Foks opisuje swoją rodzinę jako "ja i Spin", bo tylko jego brat zdołał mu przekazać jakąś małą cząstkę rodzinnej atmosfery, której od swojej matki nie doświadczył. Swoją drogą, można dopowiedzieć, że rodzina Foksów rebeliancki rytm ma we krwi, ponieważ Spin, delikatnie mówiąc, robił gorsze rzeczy od Gabriela.
Ain't it fun?! ▸ Członek klubu tanecznego. ▸ Pachnie wisienkami. ▸ Uwielbia karmel. ▸ Zakochany też w reszcie słodyczy i jedzeniu, jedzenie życiem, jedzenie darem. ▸ Pracował nielegalnie w domu publicznym w Juuryoku. ▸ Znaczy, pracuje do teraz, wrócił po długiej przerwie. ▸ Umie posługiwać się bronią palną. ▸ Przez co zabił swoją przyjaciółkę. ▸ Zna się osobiście z głównym komendantem policji, nie lubią się. ▸ Przerażają go burze. ▸ Często choruje. ▸ Jak na prawdziwego recydywistę szkoły Kakougan przystało - pije i pali. Modyfikacje ciała:✂ vertical labret w wardze ✂ split (rozcięty język) ✂ clavicle pod obojczykami ✂ industrial, helixy i co tam jeszcze można sobie do uszu wsadzić (z wyjątkiem tuneli, ma po nich duże zapalenie) ✂ tattoo sleeve KLIK✂ tatuaż na plecach KLIK✂ tatuaż na obojczykach KLIKUczeń Kakougan | klasa 2-3 | dziwka
Ostatnio zmieniony przez Gabriel Foks dnia Czw Mar 10, 2016 8:06 pm, w całości zmieniany 3 razy |
|