Mezamere J. Merollin Wiek : Dwadzieścia cztery lata Znak zodiaku : Sagittarius Zawód : Pisarka, nieoficjanie voice actress Stan cywilny / Partner : Singielka
| Temat: Bitch, I'm a fucking unicorn! Nie Lis 29, 2015 1:45 pm | |
| Mezamere Jura Merollin Mere/Landrynka | 24 lat | 12-12-1991 | Sagittarius | Czystej krwi Japonka 生きます
Kim jesteś? Pytanie, które męczy ludzi podobnych do siebie nawzajem. Różnice są zatarte, schematy nie grają roli, w końcu nic nie jest wieczne, panta rhei. Charakter, upodobania, światopogląd, rozumowanie – zmiany są nieokiełznane. I często niechciane.
Idziesz opustoszałą ulicą, już dawno zapadła noc, której nawet latarnia przy drodze nie jest w stanie rozjaśnić. W samym środku tego ciemnego obrazka widzisz ją, praktycznie niewyróżniający się szary człowiek niby czekający na cud. Zwraca Twoją uwagę jedynie niecodziennym ubiorem i charakterystycznym wyglądem, gdyby nie to prawdopodobnie nawet byś jej nie zauważył. Co mógłbyś o niej powiedzieć? „Wydaje się, że ma bardzo głęboko to, co ludzie myślą i robi to, co się jej żywnie podoba, ale nie wygląda na kompletną ignorantkę, zdaje się rozumieć, że podjęte decyzje ciągną konsekwencje. Nie daje sobie wejść na głowę, doskonale wie, czego chce i co zrobić, by to dostać.” Trafność w stu procentach, choć jest wiele więcej do powiedzenia. Wbrew pozorom bardzo cierpliwy z niej człowiek, którego bronią numer jeden jest sarkazm, w parze z ciętą ripostą. Wydawałoby się, że w jej kącikach ust wiecznie kryje się zalążek szyderczego uśmiechu, choć przeważnie jest to po prostu niezgrabne okazanie jakichkolwiek uczuć. Jeśli tylko zauważy, że coś kręcisz lub skaczesz do niej z pyskiem, zaraz sprowadzi cię na ziemię, rzucając niewybrednie mięsem. Można odnieść wrażenie, że trudno jej odnaleźć się w społeczeństwie. Nigdy bez powodu nie zaczyna rozmowy i najczęściej po prostu wszystkich obserwuje. Patrzy w ciszy zupełnie bez skrępowania. Czasami od tego wzroku ludzie zaczynają uciekać, płakać i błagać o przebaczenie za grzechy, których nie popełnili. Niczym anioł zemsty lub rogaty diabeł spogląda w duszę, nie mówiąc ani jednego słowa, mimo wrodzonej szczerości zatrzymując myśli tylko dla siebie. O nic cię nie oskarży, nic ci nie zarzuci – wystarczy jedno spojrzenie byś poczuł jak oceniający sztylet przeszywa twoje ciało, jak cisza wylicza twoje przewinienia oraz jak potwór stojący naprzeciw ciebie znając twoje najgorsze sekrety postanawia zostawić je w spokoju. Może to przez to ludzie od niej uciekają w popłochu, ale też przez to postanawiają zostać chwilę dłużej… Z drugiej strony zdecydowanie więcej osób postanawia zabrać swoją dupę jak najdalej od niej, mając nadzieję, że nigdy więcej się nie spotkają. Mezamere wydaje się, że instynktownie czują, co sobie myśli – w końcu anormalność to jedna z jej licznych niedoskonałości. „Gdy widzisz, że się uśmiecham - nie wiesz, w jaki sposób traktuje cię moja wyobraźnia. Nie czujesz ukłuć tysięcy igieł na swojej skórze? Dlaczego nie krzyczysz jak potępieniec, gdy płoniesz na stosie? Nie mów mi tylko, że nie czujesz bólu, jaki ci zadaje. Sama jestem w stanie go poczuć. Twoje nieporuszone serce daje mi siłę, a twój niemy krzyk w mojej głowie napełnia spokojem. Gdy widzę jak zwijasz się na podłodze, nie widzę powodów, by dokładać Ci zmartwień Twoją niekompetencją. Muszę jednak przypomnieć, że jeszcze jeden krok w złą stronę i nie będzie więcej miłosierdzia”. Z pewnością istnieje niewypowiedziany powód, dlaczego jest taka, a nie inna. Niefortunnie dla wszystkich ciekawskich wystarczająco trudno wyciągnąć z niej podstawowe informacje, a co dopiero zmusić do opowiedzenia o czymś tak złożonym jak to. Niewykonalne, może, dlatego nikt nigdy nie próbował?
Tak czy siak, mój drogi przybyszu, bądź grzeczny, bo wraz z rozgniewaniem tej istoty Twoje życie stanie się koszmarem.
出口なし Zastanów się jeszcze raz, spójrz jeszcze raz na tę osobę. Jak myślisz, jakie miała dzieciństwo? Urodziła się w zimnym grudniu, dokładnie pięć sekund przed jej bliźniaczką. Bezmyślni ludzie z jej rodziny od razu nazwali je małymi aniołkami, choć do tych skrzydlatych postaci nie były ani trochę podobne. Pod koniec ród Merollin zawiódł się, widząc jak te niewinne duszyczki wyrosły na demony. Nie było w tym jednak zupełnie nic dziwnego. Dorastały w rodzinie naturalnie powstałych potworów, dlatego nie można było od nich oczekiwać, że będą inne od rodziców, którzy beztrosko przekazali dalej swoje geny. Piękni i bogaci na zewnątrz, w środku biedni w ludzkie odruchy, brzydcy swoim charakterem. Chcesz się przekonać czy mówię prawdę? Spróbuj powiedzieć jedno złe słowo o korporacji ojca lub agencji matki w ich towarzystwie. W końcu te budynki są dla nich takie ważne, że są w stanie opuścić rodzinny kraj i zostawić wszystko za sobą byle tylko być w ich pobliżu. „Nie mogę znaleźć dziewcząt. Gdzie one znowu polazły? Te przeklęte cholery!” Oh, droga matko, my po prostu chodzimy w miejsca, których nie sprawdzacie. Z daleka od domu, nieskazitelnej służby oraz dwójki przeklętych rodzicieli. Bawimy się z wami w chowanego, kręcimy się tuż pod waszym nosem, by zaraz zniknąć i pokazać jak niewiele władzy macie. A wy, drodzy przybysze, dziwicie się, że uciekamy od dobrobytu? Pozwólcie, że zaproponuje pewien układ - zamieńmy się miejscami. Jestem pewna, że pokochacie tę rodzinę.
エラー ▸Nie przepada za kontaktami towarzyskimi, ale nie izoluje się. Często wychodzi z domu w poszukiwaniu sposobu zaspokojenia głodu zabawy lub do najbliższych znajomych. ▸Posiada sześć kolczyków w lewym uchu i dwa w prawym. W obecności rodziców zakrywa je włosami, przyzwyczajenie z dawnych lat. ▸Uwielbia pisać horrory, choć nie ogranicza się tylko do nich. ▸Zna kilka języków: japoński, koreański, angielski oraz trochę francuski. ▸Uczyła się w domu. W szkole była tylko rok, po czym zadecydowano, że korzystniejsze dla niej i otoczenia będzie nauczanie domowe. ▸Częsta bywalczyni bibliotek i barów - w przypadku drugiego zwykle siada w boksie z książką i delikatnym drinkiem, rozkoszując się krwawą jatką jej wyobraźni. ▸Matka wyjątkowo mocno obrzydziła jej muzykę, ale czasami odpala nowe utwory znanych wykonawców, żeby pośmiać się z ich durnego tekstu. ▸Rodzice nazwali ją Mezamero, ale po otrzymaniu pełnoletności zmieniła imię na Mezamere, które znaczyło dla niej mniej więcej tyle co „śniąca na jawie” , choć nie ma to nic wspólnego z tłumaczeniem ani symboliką. ▸Jej siostra bliźniaczka jest idealną kopią Mezamere, przez co często były mylone. ▸Nie przepada za małymi dziećmi, rozwydrzoną młodzieżą, muzyką oraz latem. ▸Lubi zimę, ciemne kolory, deszcz, wysokie miejsca, motory oraz koty. ▸Ma prawo jazdy na samochód osobowy oraz na dwukołowce - motory. ▸Często farbuje włosy na różne wariackie kolory, mimo to nadal są miękkie w dotyku i poniekąd zdrowe. Obecnie eksperymentuje z różem. ▸Będąc jeszcze nastolatką poznała wielkiego fana tatuaży, który kilka lat uporczywie namawiał Mere by dała mu zrobić sobie jakąś dziarę. Nie obchodziły ją takie nowoczesne dodatki, ale na ostatnim roku zmiękła i zażyczyła sobie coś, co mogłoby być dla niego wyzwaniem. Niestety, facet podołał i teraz chodzi z tatuażem na wewnętrznej stronie przedramienia.▸ Bardzo lubi zwierzaki, ale nie posiada żadnego, bo to dla niej za duża odpowiedzialność. W końcu jest zdolna do wszystkiego, już nie raz i nie dwa uśmierciła kaktusa, dlatego teraz woli nie przygarniać żadnej przybłędy. Jeszcze ją zagłodzi albo co. | Pisarka, nieoficjalnie voice actress | Gyeoljeong, apartament |
Ostatnio zmieniony przez Mezamere J. Merollin dnia Pon Mar 14, 2016 5:34 pm, w całości zmieniany 3 razy |
|
Ribeiro Ae Tytuł : (NIE)Bierny Obserwator | Korektor Wiek : Dziewiętnaście Wiosen Narodowość : Koreański Japończyk Stan cywilny / Partner : Herbata
| |